Importować każdy może – transport morski z Chin jest dziś łatwiejszy niż kiedykolwiek. Rzeczywiście liczba importerów, zaliczając do nich osoby dysponujące i ryzykujące skromnym kapitałem, wzrosła niebywale od mrocznych czasów central handlu zagranicznego. To bardzo pozytywny trend. Nie musi trwać on wiecznie, znając kreatywność biurokratów chcących „porządkować” rynek. Korzystając ze sprzyjających okoliczności importerzy przystępują do zawierania transakcji. Pojawia się tu istotna kwestia transportu, czyli sposobu w jaki np. plastikowe róże z Szanghaju czy granitowe nagrobki z Xingangu trafią do Rzeszowa lub Olsztyna.
