Gdy pomyślimy o wymianie handlowej z półwyspami Pirenejskim i Apenińskim, rzadko mówimy „maszyny przemysłu ciężkiego”. Najczęstszym skojarzeniem jest to, za co wszyscy kochają kraje śródziemnomorskie: kuchnia. I faktycznie, z Hiszpanii i Włoch importujemy dużo żywności i produktów świeżych. I choć najwięcej importujemy z tych krajów maszyn, surowców naturalnych i komponentów, to przemysł spożywczy również ma swój udział w wymianie. Według Italian Trade Agency, w 2019 roku eksport żywności do Polski był wart ponad 930 mln euro. Nic więc dziwnego, że transport produktów świeżych z tych krajów jest nie tylko potrzebny, lecz także coraz ważniejszy.
