Ostatnie lata nie były łaskawe dla branży transportowej. Przedsiębiorcy mierzyli się z Pakietem Mobilności, pandemią COVID – 19. Rok 2022 przyniósł Polski Ład 2.0.
Z założenia miał ułatwić system podatkowy. Czy tak się stało w branży transportowej?
Jedną ze zmian, jaką przyniósł Polski Ład 2.0 to obniżenie pierwszego progu podatkowego. Z 17% na 12% – który obecnie sięga do 120 000 zł. W praktyce oznacza to, że płatnicy, którzy mieszczą się w pierwszym progu, zapłacą do Urzędu Skarbowego niższą kwotę zaliczki na podatek.
Od 2 lutego 2022 r. przedsiębiorcy zobowiązani są do wypłat minimalnego wynagrodzenia za pracę swoich pracowników, zrównaną z unijnymi standardami. Za czas spędzony na trasie poza granicami Polski, rozliczenie następuje według zasad danego kraju. Może to doprowadzić do wzrostu obciążeń podatkowych oraz ZUS.
Przykładowo: kierowca zarabia 7000 zł netto, na którego wynagrodzenie składa się 3500 zł brutto podstawy + diety i ryczałty nieopodatkowane. Koszt dla pracodawcy to ok. 9000 zł. Żeby utrzymać pensję pracownika na tym samym poziomie, pracodawca będzie musiał zapłacić podatek od całej kwoty wynagrodzenia, czyli ok. 12000 zł.
Zmiana przepisów podatkowych dotyczy zwiększenia kwoty wolnej do 30.000 zł. W konsekwencji, dochody do tej kwoty nie podlegają opodatkowaniu. Dochody powyżej 30.000 zł będą opodatkowane według stawki 17%. Przekroczenie dochodu 120.000 zł oznacza opodatkowanie stawką 32%.
O ile zmiana progu podatkowego może działać na korzyść wielu przedsiębiorców, tak nowelizacja składek zdrowotnych już niekoniecznie. Zeszłoroczna składka zdrowotna w przypadku umów o pracę wynosiła 9% i naliczana była od dochodu, jednak znaczną jej część (7,75 %) można było odliczyć od podatku. Od 1 stycznia 2022 r. odliczenie składki zdrowotnej nie jest możliwe, co znacznie zwiększa wysokość odprowadzanego co miesiąc podatku za pracowników branży TSL.
Wprowadzenie „ulgi dla klasy średniej” ma zniwelować negatywny skutek zmian w rozliczeniach składki zdrowotnej. Ulga dotyczy pracowników o dochodach od 68.412 zł do 133.692 tys. zł rocznie. Przekroczenie tej kwoty spowoduje utratę ulgi.
ZUS niewątpliwie skorzysta na zmianach – kierowca, zarabiający do tej pory 3,5 tys. zł brutto, teraz będzie zarabiał ok. 10 tys. zł brutto przy tej samej kwocie wypłaty 7 tys. zł netto.
Teoretycznie korzystne dla kierowców zmiany, powodują jednak zwiększenie kosztów zatrudnienia, co przekłada się na ogólny wzrost cen w branży TSL.