Choć zazwyczaj wszystko idzie gładko, praca w branży TSL nieraz oznacza konieczność mierzenia się z wyzwaniami, takimi jak ponadgabarytowy transport drogowy z Austrii do Polski. Sprostanie im wymaga umiejętności, organizacji, dyscypliny, a czasem także odrobiny szczęścia. Dziś w ramach naszych transportowych case studies opiszemy niedawny transport organizowany przez kierownika działu transportu drogowego, Sylwestra Jandę. W jaki sposób zorganizował przeprowadzkę całej linii produkcyjnej z Austrii do Polski? Zapraszamy do lektury!
Transport drogowy z Austrii do Polski – kontekst
Przed omówieniem działań spedytora w tym przypadku, opowiemy co nieco o transporcie z Austrii do Polski i wymianie handlowej między tymi krajami.
W przeciwieństwie do kontaktów handlowych z Chinami, w kontaktach Polski z Austrią dominuje eksport. Wartość polskiego eksportu do Austrii w 2019 wynosiła 21 464,7 mln PLN a importu 16 693,4 mln PLN. Spośród najchętniej eksportowanych towarów należy wymienić:
- maszyny i części do maszyn
- urządzenia elektryczne i narzędzia
- metale nieszlachetne
- pojazdy i środki transportu
W przypadku importu lista ta wygląda bardzo podobnie, z tym, że w imporcie z Austrii do Polski popularnym towarem jest też chemia i produkty przemysłu chemicznego.
Gałęzią transportu dominująca w transporcie z Austrii do Polski jest transport drogowy. Wynika to z łatwego dostępu do infrastruktury oraz łatwości organizacji. Oba kraje (oraz wszystkie kraje, przez które przebiegają odpowiednie drogi) należą do strefy Schengen, co znacząco ułatwia proces.
POZNAJ MOŻLIWOŚCI TRANSPORTU DROGOWEGO Z AUSTRII
Transport drogowy z Austrii do Polski – na czym polegało zadanie?
Omawiany przez nas transport miał odbyć się z Austrii do Polski. Początek trasy znajdował się w okolicach Wiednia, natomiast jej koniec na Śląsku. Całość trasy oscylowała w okolicach 400 km. Tę trasę pokonać miało 13 samochodów ciężarowych z naczepami:
- 3 naczepy niskopodwoziowe
- 10 standardowych naczep plandekowych
Do przewiezienia była linia montażowa fabryki mieszczącej się w okolicach Wiednia. Większość sprzętów można było przetransportować z wykorzystaniem standardowych naczep z plandeką, jednak część nie mogła zostać rozmontowana, stąd konieczne okazało się wykorzystanie naczep niskopodwoziowych.
WYBIERZ, Z KTÓRYM EKSPERTEM CHCESZ POROZMAWIAĆ
Wyzwania: specjalny transport drogowy z Austrii do Polski
Jak w każdym transporcie wartym opisania, tak i tutaj spedytor organizujący cały proces napotkał na szereg wyzwań i trudności.
1. Data demontażu linii produkcyjnej
Linia produkcyjna, ze względu na konieczność ograniczania kosztów i redukcji strat wywołanych przestojem, mogła zostać rozmontowana i zabezpieczona dopiero w ostatnich godzinach przed transportem. Z tego samego względu operacja musiała być zaplanowana od A do Z i zrealizowana z zachowaniem wysokiego rygoru przestrzegania harmonogramu (załadunek co kilka dni). Pomimo że demontaż mógł się przeciągnąć, załadunek musiał nastąpić natychmiastowo, a więc opóźnienie ze strony przewoźnika nie wchodziło w grę.
2. Zdobycie pozwoleń do transportu ponadgabarytowego
Transport gabarytowy odbywa się na specjalnych warunkach – do przeprowadzenia go potrzeba specjalnego zezwolenia. Trzeba także poinformować władze i instytucje zarządzające infrastrukturą drogową na trasie, którą ma pokonać ładunek. Czas oczekiwania na rozpatrzenie wniosku wynosi do 14 dni, czyli dokładnie tyle, ile było od podpisania umowy do początku operacji.
3. Obfite opady śniegu
Cały transport odbywał się na początku marca, czyli w okresie, w którym Centralną Europę nawiedziły potężne burze śnieżne i spadki temperatury. Sytuacja na drogach była wtedy trudna, a w przypadku wystąpienia nagłych opadów możliwe były opóźnienia, zwłaszcza ładunków ponadnormatywnych.
4. Pandemia koronawirusa Covid-19
Ze względu na trwającą już rok pandemię koronawirusa, transport międzynarodowy był utrudniony. Od przewoźnika wymagano odpowiednich zaświadczeń i testów. Wszyscy pracownicy biorący udział w przeprowadzce musieli przejść testy chorobowe. W naturalny sposób wystąpiło ryzyko, że część personelu nie będzie mogła wykonywać powierzonych im zadań.
PRZECZYTAJ: NAJCIEKAWSZE TRANSPORTOWE CASE STUDIES
Jak przebiegła organizacja transportu drogowego z Austrii do Polski
Transport rozpoczyna się w momencie zaakceptowania oferty. W opisywanym przypadku kontakt klienta ze spedytorem nastąpił z dużym wyprzedzeniem, jednak pierwsze działania mogły zostać podjęte dopiero na dwa tygodnie przed godziną zero.
W pierwszym etapie główną trudnością był krótki czas na zdobycie pozwoleń. Dokumenty potrzebne do realizacji tych transportów standardowo wydaje się w 14 dni od złożenia wniosku. To oznaczało, że w najczarniejszym scenariuszu na dopięcie całego tematu zostałby nam jeden dzień.
Sylwester Janda
Pozwolenie na realizację transportu Sylwester otrzymał na dwa dni przed rozpoczęciem operacji. Komunikacja z zaufanym przewoźnikiem przebiegała bardzo sprawnie – wymagane testy kierowcy przeszli bez problemu, a samochody posiadały wszystkie potrzebne certyfikaty i przeglądy. W tym momencie kluczowe okazało się zsynchronizowanie działań przewoźnika i ekipy pracującej przy demontażu linii. Zrządzeniem losu, o ile personel działający przy transporcie wszystkie testy przeszedł pomyślnie, o tyle w fabryce część pracowników wykazała dodatnie wyniki. Przełożyło się to na opóźnienie załadunku o jeden dzień.
Załadunek po demontażu odbywał się w kilkudniowych odstępach. Główne elementy linii produkcyjnej, po odpowiednim zabezpieczeniu, można było wysłać w drogę na specjalistycznych przyczepach niskopodwoziowych przystosowanych do przewozów ponadgabarytowych. Cała reszta elementów, po spakowaniu i zabezpieczeniu, nadawała się do transportu zwykłymi naczepami typu firana. Transport przebiegł spokojnie. Dopiero w ostatniej fazie, przy dostarczaniu ostatnich partii elementów, pogoda zepsuła się do tego stopnia, że trzeba było wstrzymać rozładunek. Utrudnienia trwały kilka dni, jednak dzięki sprawnej realizacji wcześniejszych etapów nie wpłynęły na opóźnienie operacji.
PRZECZYTAJ: SPEDYCYJNY PODZIAŁ ŚRODKÓW TRANSPORTU
Podsumowanie case study: transport drogowy z Austrii do Polski
Łączny czas realizacji zlecenia wyniósł 20 dni: 10 dni od podpisania umowy do rozpoczęcia działań i 10 dni na realizację transportu. Operacja zakończyła się pełnym powodzeniem w zaplanowanym czasie, co pozwoliło klientowi uniknąć zbyt długiego przestoju i strat. Koordynacją całego procesu zajmował się w pojedynkę Sylwester. Jego zadanie polegało na zgraniu ze sobą podwykonawców oraz upewnienie się, ze dopełniono wszystkich formalności. Odpowiadał również za bieżące rozwiązywanie problemów oraz uzgadnianie działań pozwalających wyeliminować bądź minimalizować skutki zdarzeń losowych. Z zadania wywiązał się na piątkę, dodając do swojego portfolio jedno z największych przedsięwzięć logistycznych w transporcie drogowym z Austrii do Polski.
Dzięki rewelacyjnemu kontaktami z wszystkimi zaangażowanymi w realizację, przebrnięcie przez proces odbyło się praktycznie bezstresowo. Odpowiednie planowanie i dobór podwykonawców było kluczem do sprawnego, bezpiecznego i satysfakcjonującego wszystkie strony zamknięcia projektu.
Sylwester Janda
Potrzebujesz pomocy w organizacji transportu?
Skontaktuj się z nami! Specjaliści BBA Transport System z przyjemnością zajmą się organizacją Twojego transportu. Oferujemy rozwiązania w transporcie drogowym, lotniczym, kolejowym oraz morskim. Zajmujemy się nie tylko spedycją krajową, lecz także przesyłkami międzynarodowymi drobnicowymi i całopojazdowymi/całokontenerowymi. Wykwalifikowani specjaliści pracujący w BBA Transport System pomogą w organizacji procesu importowego i transportowego dając realne wsparcie eksperta logistyki!